Jaki naprawdę jest podkład Estee Lauder Double Wear

Podkład idealny?

Brzmi dobrze i każda z nas właśnie o takim marzy. Tylko czy podkład idealny w ogóle istnieje?
Chyba każda z nas słyszała już o Estée Lauder Double Wear Stay In Place. Zdaniem wielu to najlepszy podkład na świecie, ale czy naprawdę tak jest?

ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Cena regularna podkładu, w popularnych perfumeriach to ok. 189zł za 30ml. Natomiast nie ma co się oszukiwać w internetowych sklepach kupicie go dużo taniej. Mimo to, w kwestii podkładu preferuję zakupy stacjonarne, bo dobór koloru podkładu na podstawie zdjęć w moim przypadku jeszcze nigdy się nie sprawdził. Więc jako tradycjonalistka, z niecierpliwością wyczekuję dobrych promocji i wtedy wybieram właściwy kolor, najlepiej w asyście dobrej konsultantki.
Aktualnie mój kolor to 1N2 i właśnie taki prezentuję na zdjęciu. Uwielbiam ten kolor, bo ma ładny neutralny kolor, nie jest za żółty, ani za różowy, czyli taki jak lubię. Oczywiście jako bladzioch do tego koloru muszę się opalić i w okresie zimowy jest dla mnie sporo za ciemny 😉
ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Najlepszy podkład Estée Lauder Double Wear Stay In Place

Sprawdźmy czy rzeczywiści tak jest 😉
Moja mieszana cera jest daleka od ideału. Lekko zaczerwieniona, z rozszerzonymi porami i przebarwieniami, do tego wszystkiego wciąż dojrzewam i co jakiś czas mam wysyp wyprysków.
Oto moja nieidealna cera.
nomakeup
Mimo tych wszystkich wad, jakoś nie wstydzę się siebie, a co za tym idzie, nie szukam w podkładach ekstra krycia. Zdecydowanie preferuję lekki makijaż, który wyrównuje koloryt skóry, nie gubiąc przy okazji jej struktury.
Pewnie się teraz zastanawiasz, dlaczego sięgam po Estée Lauder.
No i tutaj Cię może zaskoczę. Double Wear Stay In Place to nie jest podkład charakteryzujący się super kryciem. Spójrzcie poniżej jak wygląda jedna cienka warstwa podkładu na połowie mojej twarzy. Niby nie ma różnicy, ale jednak widać, że częściowo skóra jest bardziej jednolita.
test podkładu

Jak nakładać podkład Estée Lauder Double Wear Stay In Place?

Moja sprawdzona metoda na ten podkład, to zdecydowanie pędzel. Gąbka pochłania zbyt dużo podkładu i używam jej tylko czasem, by uzyskać jeszcze bardziej naturalny wygląd skóry. Jeśli potrzebujesz większego krycia, radzę nakładać kolejne cienkie warstwy, aż do uzyskania pożądanego efektu. Z tym podkładem zdecydowanie trzeba uważać. Jego konsystencja jest dość wodnista, ale uwaga, bo ekstremalnie szybko przywiera do twarzy i jeśli nie rozprowadzisz go szybko i sprawnie to plamy masz murowane. Tak więc jeśli chcesz to zrobić dobrze, nie nakładaj jednorazowo zbyt grubej warstwy podkładu i sprawnie pracuj pędzlem.
ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place
Na temat tego podkładu krąży wiele mitów, m.in. że daje efekt maski. Ja się z tym nie zgodzę, bo moim zdaniem, przy nałożeniu niewielkiej ilości, skóra wygląda bardzo naturalnie. Moim zdaniem producent słusznie określił ten podkład mianem drugiej skóry.
ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Jaki efekt daje Estée Lauder Double Wear?

W moim odczuciu bardzo naturalny. Skóra wygląda zdrowo i zdecydowanie nie wygląda na mocno obciążoną. Jeśli oczekujesz, że podkład utrzyma się w idealnym stanie przez cały dzień, to tu muszę Cię rozczarować. Double Wear Stay In Place nie różni się w tej kwestii aż tak bardzo od innych podkładów. Ja zazwyczaj muszę zdjąć sebum, bądź lekko się przypudrować po około 4 godzinach. Moja strefa T niestety nie jest łaskawa dla żadnego podkładu.
test podkładu ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Dlaczego Estée Lauder jest taki dobry?

Jak dla mnie ma pewną, bardzo ważną zaletę. Nie znika mi z twarzy i nie przemieszcza się. Nie wiem dokładnie jak to działa, ale gdy nakładam ten podkład, wiem, że przez cały dzień będzie na mojej twarzy. Poprawki w ciągu dnia, nie stanowią dla mnie problemu, a pewność, że podkład jest tam gdzie go nałożyłam daje mi duże poczucie komfortu. Do tego ładny naturalny efekt na skórze i chyba już mi nic więcej do szczęścia nie potrzeba. 

podkłąd ESTÉE LAUDER Double Wear Stay in Place

Podkład bez wad?

No nie… nie daj sobie wmówić że to ideał. Jest świetny i zdecydowanie jestem zdania, że każdy powinien go wypróbować. Natomiast ma też swoje wady i kilka z nich zaraz wymienię:
1. Brak dozownika – sprzedaż wysoko półkowego podkładu bez pompki jest dla mnie sporym nieporozumieniem.
2. Ciężko się go pozbyć – tak dobrze stapia się ze skórą, żeby nie powiedzieć, że się w nią wżera, że wieczorny demakijaż jest sporą udręką.
3. Może zapychać – oj może i to bardzo, jeśli wieczorem nie zrobisz porządnego demakijażu.
4. Ciemnieje – zdecydowanie tak i trzeba to wziąć pod uwagę przy doborze właściwego koloru.
Pomimo wymienionych powyżej wad, ten podkład towarzyszy mi już od lat i póki co jest dla mnie po prostu najlepszy.
A na koniec pytanie za 100 punktów. Czy znasz ten podkład i co o nim myślisz. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii.
Po więcej z życia wziętych pogadanek, zapraszam na Youtube Instagram.
Joanna Malinowska

Inteligentna waga iHealth

Inteligentna waga iHealth to urządzenie które może wiele ułatwić. Zresztą sama się przekonaj.
Jeśli obserwujesz mnie na Instagramie to z pewnością wiesz, że nie należę do fit zapaleńców. Lubię zjeść dobre ciasteczko do porannej kawy, ale w sumie popołudniowej też. Co za tym idzie waga mogłaby być lepsza, ale jest jak jest. Ciągle sobie powtarzam, że dieta od jutra i po cichu liczę, że ten dzień nadejdzie 😉
Wierzę w sukces małych kroczków i tego się trzymam, dlatego zaczęłam od porządnej wagi. Tak, słyszę ten gromki śmiech, ale daj mi chwilę, już wyjaśniam dlaczego zaczęłam od tego.
Ogólnie widzę, że jest mnie jakby więcej, ale ponieważ dotychczasowa waga pochodziła raczej z okresu niemal średniowiecza i rzadko z niej korzystałam. Pewnie doskonale wiesz, że nic nie motywuje tak dobrze, jak spadek wagi. Żyję szybko, nie mam czasu na notowanie wyników pomiarów, dlatego wybrałam urządzenie, które robi to za mnie. iHealth Core HS6 to waga, która mierzy masę ciała i BMI, ale także oblicza wskaźnik tkanki tłuszczowej, beztłuszczową masę ciała, masę mięśniową, masę kostną, masę wody, i wskaźnik tłuszczu trzewnego. Za pomocą Bluetooth łączy się z urządzeniem mobilnym. Jedyne co muszę zrobić, to wejść na wagę i nie zejść na zawał, kiedy widzę wyświetlany pomiar.
iHealth Core HS6

Jak działa waga iHealth

Wynik pomiaru wysyłają się do aplikacji w telefonie i już widzę, czy waga wzrosła i jak się mam mój BMI oraz reszta pomiarów. Jestem wzrokowcem więc na ogromny plus jest dla mnie to, że wyniki są zaprezentowane za pomocą wykresu. Możesz sobie wyświetlić raport tygodniowy, miesięczny, a nawet roczny.
iHealth Core HS6
Dla osób, które są pod okiem dietetyka to fajna opcja, gdyż raport można przesłać za pośrednictwem maila. Dla odważnych i tych którzy mają się czym pochwalić, jest możliwość udostępniania wyników na Twitterze oraz Facebooku (może kiedyś osiągnę taki poziom, ale to wciąż przede mną).
Aby to wszystko pięknie działało, trzeba pobrać darmową aplikację na telefon iHealth, dostępnaą zarówno na system Android i IOS. Konfiguracja nie jest skomplikowana, wystarczy tylko podać podstawowe dane, czyli wzrost, wagę i wiek oraz posiadany model wagi.
iHealth Core HS6
Dociekliwi pewnie się zastanawiają jak to jest w sytuacji, gdy z urządzenia korzysta więcej niż jedna osoba. iHealth Core to sprytne urządzenie, które wyłapuje nas po wadze wyjściowej. Tolerancja to 3 kg i na tej podstawie waga wyłapuje pomiary i przypisuje do właściwego użytkownika. Nie wiem jak to jest w sytuacji gdy w domu znajduje się kilku użytkowników wagi, o zbliżonej masie ciała. Między mną, a moim mężem jest na tyle duża różnica, że z takim problemem się nie spotkaliśmy.
iHealth Core HS6
Podoba mi się design wagi, bo idealnie pasuje do mojej łazienki. Wielka tafla mlecznego szkła i duży wyświetlacz to zdecydowane zalety tego urządzenia. iHealth Core ma jeszcze jeden ważny plus. Może to tylko dla mnie był problem, ale dotychczasowa waga była zasilana za pomocą dwóch płaskich baterii, co za tym idzie musiałam je wymieniać dość często. Teraz nie mam tego problemu, bo wagę zasilają 4 baterie paluszki (AAA 1,5V). Dziwię się, że do tej pory nikt na to nie wpadł 😉

Podsumowując

To waga dla każdego, kto od wagi oczekuje czegoś więcej niż tylko pomiaru masy ciała. Cena 389 zł nie jest zbyt wygórowana, jak na możliwości jakie otrzymujesz od tego urządzenia. Wyniki w formie wykresu to coś co tygryski lubią najbardziej 🙂
Natomiast, jeśli nie interesują Cię tak zaawansowane pomiary, możesz wybrać iHealth Lina. Za pomocą tego urządzenia zmierzysz masę ciała oraz BMI, a wyniki również możesz przechowywać w aplikacji iHealth. Cena mniej zaawansowanego urządzenia to 199zł, bardzo przystępna i nie nadszarpnie domowego budżetu.
PS Zdradzę Ci w sekrecie, że teraz do szczęścia brakuje mi już tylko smartwatcha iHealth Wave, który na bieżąco będzie śledził moją aktywność w ciągu dnia oraz jakość snu. Kto wie może będę miała okazję napisać trochę więcej, o tym jak te dwa urządzenia się uzupełniają i magazynują wszystkie dane w aplikacji iHealth.
Po więcej z życia wziętych pogadanek, zapraszam na Youtube Instagram.
Joanna Malinowska

DAMSKI ZEGAREK – JAKI WYBRAĆ?

Dzisiaj przeniesiemy się do świata zegarków.

Osobiście przykładam dużą uwagę do detali, które sprawiają, że całość jest interesująca. Nie twierdzę, że bez zegarków nie da się żyć, ale jeśli lubisz je nosić warto wybrać taki model, który doda Ci charakteru i dopełni stylizację.

damski zegarek

JAK WYBRAĆ IDEALNY ZEGAREK?

Na początek określam przeznaczenie zegarka. Inaczej wybierasz zegarek do eleganckich stylizacji, a inaczej w sytuacji gdy lubisz mieć pod ręką wiele skomplikowanych funkcji. Jeśli planujesz zakup zegarka, a ma to być jedyny w Twojej kolekcji, wybierz taki który jest ponadczasowy. Im bardziej klasyczny, tym dłużej Ci posłuży. Damskie zegarki na bransolecie to jak dla mnie idealny wybór. Modna marka Cluse ma w swojej ofercie sporo ciekawych modeli, ale mnie urzekł CLUSE CL40007. Bransoletka w kolorze Rose Gold i tarcza w marmurkowym wzorze od razu przyciągnęły moje oko. Zdecydowanie jest to jeden z moich faworytów.

Damskie zegarki na bransolecie

Zegarek na co dzień

Skórzany pasek, też ma swój urok i szlachetność, dlatego druga propozycja to Rosefield model WEGR-W75. Damski zegarek na skórzanym pasku, w połączeniu z ozdobnymi obręczami w kolorze złota i srebra, to świetna propozycja zwłaszcza do casualowych stylizacji.

Zegarki damskie Rosefield charakteryzują się przejrzystą klasyczną tarczą wraz z delikatnym stylizowanym logo marki.

Damski zegarek na skórzanym pasku

Zegarek dla aktywnych

Na sam koniec coś dla osób aktywnych, czyli oryginalny zegarek sportowy. Moją uwagę przykuł Suunto model SS023426000.

Piękny i oryginalny design sportowych zegarków Suunto, to nie wszystko. Zegarek posiada m.in. następujące funkcje:
– pomiar tętna,
– licznik kalorii,
– oprogramowanie treningowe,
– wysokościomierz,
– wodoszczelność na poziomie 50m.
Dla mnie to świetna opcja, zarówno na rower jak i rolki, ale również do codziennego użytkowania.

zegarek sportowy

O gustach się nie dyskutuje i wiem, że jest sporo zwolenników zegarków elektronicznych, smartwatchy, ale także tych z tradycyjną analogową tarczą. W poszukiwaniach tego idealnego, dotarłam do sklepu Zegarki.net. Dlaczego właśnie tam? Bo sugeruję się opinią, a ten sklep ma na swoim koncie ponad 17 tyś pozytywnych opinii. Taka ilość robi wrażenie i daje gwarancję oryginalności produktów 😉 Na plus jest dla mnie również fakt, że wszystkie zegarki są dostępne od ręki, dzięki czemu zamówienia są realizowane nawet w 24h! Dodatkowo macie aż 100 dni na darmowy zwrot. Oczywiście lepiej nie musieć korzystać z tej opcji, ale dobrze mieć świadomość, że w razie ewentualnego zwrotu, macie gwarancję darmowej wysyłki. Jestem ciekawa jakie zegarki nosicie na swoich rękach i co u Was decyduje o wyborze Tego właściwego.

Do następnego 🙂 Zaglądajcie też na Instagram i YouTuba, tam też sporo się dzieje :*

Joanna Malinowska

error: Content is protected !!